22 maja 2012

[Štrosmajerák]

To wysiądź na Štrosmajeráku.

Uwielbiam jak Prażacy - a może wszyscy Czesi? - tworzą sobie potoczne nazwy placów. Staroměstské náměstí - Staromák, Karlovo náměstí - Karlák, Václavské náměstí - Václavák, náměstí I.P.Pavlova - Ipák*...

Strossmayerovo náměstí, czyli plac Strossmayera, od zawsze był centralnym punktem Buben. Wcześniej nazywał się placem Bubenskim, a jeszcze wcześniej mówiło się po prostu Przed kościołem. Jak się na plac nazywał zanim w 1911 stanął tutaj kościół świętego Antoniego Padewskiego, ciężko powiedzieć. Pewnie był po prostu placem.

Kościół na Štrosmajeráku nie jest pierwszą holešovicką świątynią. Kawałek dalej, na ulicy Kostelní (Kościelnej) stoi pierwotnie romański kościółek świętego Klimenta. Ale rosnącej jak na drożdżach dzielnicy przestał wystarczać więc w 1889 zapadła decyzja o budowie. Kamień węgielny położono w roku 1908, budowa trwała trzy lata. Neogotycki kościół, dzieło architekta Františka Mikša, był ostatnim sakralnym obiektem w tym stylu postawionym w Pradze. W mieście królowała moderna i ówcześni krytycy nie mogli historyzującemu kościołowi odpuścić. Według miejskiej legendy architekt nie mógł tego znieść i powiesił się w jednej z wież.

Na prawo od kościoła, pod numerem 10, stoi moja ulubiona kamienica na Štrosmajeráku - i chyba jeden z niewielu historyzujących domów, które mi się w ogóle podobają. Dom Václava Hlavača, mistrza stolarskiego. Zaprojektował go architekt Richard Klenka rycerz z Vlastimilu. Tak, właśnie tak brzmi pełna wersja jego nazwiska. Ten raczej nietypowy praski architekt, po skończeniu studiów w Pradze, zamiast jak wszyscy jechać do Wiednia, udał się do Paryża. Po powrocie projektował uparcie w stylu historyzmu, ale jego domy odstają od innych. Wyglądają jak domki z bajek, pałacyki dla Disneya. Czego tylko człowiek zapragnie - trochę neorenesansowych elementów, na rogu balkon z arkadami, na jednym skrzydle wieżyczka, co by było asymetrycznie. Nad drzwiami wejściowymi czerwono-białe sgrafiti z inicjałami właściciela, a całość pomalowana na niebiesko z żółtymi elementami i czerwienią dachówki! Uff... Od patrzenia i podziwiania można się zmęczyć. Nasz rycerz się jednak nie męczył i jako rowerowy pasjonat wsiadał na swego dwukołowego rumaka i jechał do Hiszpanii..






Štrosmajerák, taka nazwa, jakby znajoma. Zaraz, chyba nie nazwali placu od postaci doktora Štrosmajera z serialu Szpital na peryferiach?! Nie, nie, nie. Josip Juraj Strossmayer był chorwackim biskupem i wyjątkowo aktywnym politykiem. Przedstawiciel austroslawizmu, ilyryzmu i innych podobnych koncepcji zjednoczenia Słowian, mecenas kultury i przeciwnik dogmatu o nieomylności papieża swoją działalnością wysłużył sobie prześladowania swoich uczniów. A ci uciekli właśnie do Pragi, gdzie zaopiekował się nimi przyszły prezydent Czechosłowacji Tomáš G. Masaryk. A za Pierwszej Republiki po ksiądzu-buntowniku nazwano też najważniejszy holešovicki plac. Nazwę zmieniono tylko raz, na kilka lat - w latach 60tych "dostał" go Václav Kopecký, komunistyczny minister kultury, który zmarł w 1961 roku. Kopecký, Štrosmajer, naprawdę nic to nie ma wspólnego z tym serialem? No dobrze, więc ma - autor scenariusza, wiedząc, że doktora zagra Miloš Kopecký, umyślnie nazwał jego postać Štrosmajerem.



Widok na plac ze schodów kościoła





[większe zdjęcia uzyskujemy klikaniem, a więcej zdjęć - i kościoła, i kamienicy - w oddzielnych postach niedługo]

.......................................................................................................................

*namesti I.P.Pavlova czyli Iwana Pietrowicza Pawłowa

2 komentarze:

  1. I teraz tęsknię za Pragą :(
    I nawet zdaje się, że piszesz po polsku :)
    Good. Kontynuuj!

    OdpowiedzUsuń
  2. Štrosmajerák nosi swoją nazwę dopiero od 1925 r. (z przerwą 1961-68), poprzednia nazwa to Bubenské náměstí (1908-25), a jeszcze poprzednia - od momentu powstania placu na początku XX w. to (tak jak piszesz) – Před kostelem. Wcześniejszych nazw nie ma, bo plac nie był placem - nie było otaczających go domów. Zobacz, że drugi uroczy budynek na placu (ten na rogu ul. Janovského, w którym teraz jest dm), powstał w 1907 roku. Wcześniej tam nie było nic (abym nie był gołosłowny, mogę przesłać kawałek planu Pragi sprzed 1910 r.).
    Apelujesz o to, żeby się podpisywać - jestem Prażakiem, pochodzę z Pragi. Plac o nazwie zaczynającej się także na Sz (wymieniany na innym blogu, w innym wątku) znam bardzo dobrze, też jest tam na środku kościół, i też targowisko nieopodal. Plac, na którym spędziłem chyba połowę pewnego etapu mego życia. Witaj sąsiadko, zdecydowanie poprosze o kontakt:-)
    cizinec@gazeta.pl

    OdpowiedzUsuń